Ten salon od razu zwrócił moja uwagę, niby nic szczególnego, ale aż chce się tutaj usiąść i wypić poranną herbatę. Ma klimat wiosennej soboty, rześkiej i pachnącej jak bukiet polnych kwiatów. Stolik został kupiony na pchlim targu, drewniana skrzynie właścicielka odziedziczyła po babci. Narzuta to pamiątka po wakacjach w Hiszpanii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz